Piątego dnia Diwali
Święto Świateł
Krzysztof Kotowski
Prószyński Media Sp. z .o.o.
Warszawa 2013
Polskie
społeczeństwo przedstawione w nieco krzywym zwierciadle oraz rzetelna wiedza na
temat japońskich obyczajów – takie atrakcje funduje Krzysztof Kotowski
Czytelnikom, którzy postanowią przeczytać Święto Świateł. Ten kryminał to
ciekawa mieszanka historii oraz japońskiej kultury, którą odkrywamy wraz z
policjantami starającymi się rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa.
Śmierć nad partią Go
Ostatnie
morderstwo, z którym w swej policyjnej karierze musi się zmierzyć nadkomisarz
Artur Śmigielski, w istocie zasługuje na miano tajemniczego. Jak mogło dojść do
sytuacji, w której czterech mężczyzn spokojnie umiera w tym samym czasie, w tym
samym pomieszczeniu, a w dodatku – z uśmiechem na ustach? Jaką rolę odgrywa tu
Go – chińska gra strategiczna, której zmarli najprawdopodobniej poświęcili
ostatnie minuty swego życia? Czy opis piątego dnia Diwali z 1862 roku może stać
się wskazówką dla policjantów prowadzących śledztwo? Na te pytania Śmigielski
musi znaleźć odpowiedź. Przykuty do szpitalnego łóżka, wysyła w teren Elizę
Dukoto – młodą policjantkę, której specjalizacją zdaje się być pakowanie w
kolejne tarapaty.
W krzywym zwierciadle
Krzysztof Kotowski w ciekawy sposób wypomina Polakom ich narodowe wady. Patrząc na nich
oczami Elizy Dukoto, dostrzega ich skłonność do podążania utartymi szlakami
oraz ogromne przywiązanie do stereotypów.
To
społeczeństwo żyje w rzeczywistości sprzed stu lat i jest w Europie populacją
chyba najbardziej odporną na zmianę czasów i obyczajów. Jesteśmy tylko ślepi
czy przychodzimy już na świat z przyrodzoną głupotą? – pyta Hubert Wanat, który
przypadkiem wplątany zostaje w sprawę prowadzoną przez Elizę. Razem tworzą duet
dość nietypowy. Ona – czarnoskóra, młoda policjantka, obdarzona ostrym językiem
i wybuchowym temperamentem, on – błyskotliwy historyk, doświadczony gracz Go i
gej… Taka para detektywów może nieźle namieszać. A że w tle pojawiają się i
Japończycy, i międzynarodowe interesy, i oszustwa, popełniane przez
skorumpowanym przedstawicieli polskiej policji, na brak akcji w tej książce nie
będziemy narzekać.
Święto
Świateł to dobry, polski kryminał, w którym mamy do czynienia i z dynamiczną
akcją, i z ciekawymi bohaterami. Znalazło się tu nieco miejsca i na gorzką refleksję
nad naszym społeczeństwem, i nad problemami, z jakimi musi się zmierzyć nasz
kraj. W efekcie tego połączenia powstał solidny kryminał, który zmusza nas do zastanowienia się nad sobą, a jednocześnie zapewnia nam doskonałą rozrywkę na długie, zimowe wieczory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz