środa, 13 stycznia 2016

Krzysztof Kotowski, Święto Świateł

Piątego dnia Diwali

kryminał Krzysztof Kotowski, polski kryminał

Święto Świateł

Krzysztof Kotowski
Prószyński Media Sp. z .o.o.
Warszawa 2013 


Polskie społeczeństwo przedstawione w nieco krzywym zwierciadle oraz rzetelna wiedza na temat japońskich obyczajów – takie atrakcje funduje Krzysztof Kotowski Czytelnikom, którzy postanowią przeczytać Święto Świateł. Ten kryminał to ciekawa mieszanka historii oraz japońskiej kultury, którą odkrywamy wraz z policjantami starającymi się rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa. 






Śmierć nad partią Go



Ostatnie morderstwo, z którym w swej policyjnej karierze musi się zmierzyć nadkomisarz Artur Śmigielski, w istocie zasługuje na miano tajemniczego. Jak mogło dojść do sytuacji, w której czterech mężczyzn spokojnie umiera w tym samym czasie, w tym samym pomieszczeniu, a w dodatku – z uśmiechem na ustach? Jaką rolę odgrywa tu Go – chińska gra strategiczna, której zmarli najprawdopodobniej poświęcili ostatnie minuty swego życia? Czy opis piątego dnia Diwali z 1862 roku może stać się wskazówką dla policjantów prowadzących śledztwo? Na te pytania Śmigielski musi znaleźć odpowiedź. Przykuty do szpitalnego łóżka, wysyła w teren Elizę Dukoto – młodą policjantkę, której specjalizacją zdaje się być pakowanie w kolejne tarapaty.

W krzywym zwierciadle


Krzysztof Kotowski w ciekawy sposób wypomina Polakom ich narodowe wady. Patrząc na nich oczami Elizy Dukoto, dostrzega ich skłonność do podążania utartymi szlakami oraz ogromne przywiązanie do stereotypów.
To społeczeństwo żyje w rzeczywistości sprzed stu lat i jest w Europie populacją chyba najbardziej odporną na zmianę czasów i obyczajów. Jesteśmy tylko ślepi czy przychodzimy już na świat z przyrodzoną głupotą? – pyta Hubert Wanat, który przypadkiem wplątany zostaje w sprawę prowadzoną przez Elizę. Razem tworzą duet dość nietypowy. Ona – czarnoskóra, młoda policjantka, obdarzona ostrym językiem i wybuchowym temperamentem, on – błyskotliwy historyk, doświadczony gracz Go i gej… Taka para detektywów może nieźle namieszać. A że w tle pojawiają się i Japończycy, i międzynarodowe interesy, i oszustwa, popełniane przez skorumpowanym przedstawicieli polskiej policji, na brak akcji w tej książce nie będziemy narzekać. 



Święto Świateł to dobry, polski kryminał, w którym mamy do czynienia i z dynamiczną akcją, i z ciekawymi bohaterami. Znalazło się tu nieco miejsca i na gorzką refleksję nad naszym społeczeństwem, i nad problemami, z jakimi musi się zmierzyć nasz kraj. W efekcie tego połączenia powstał solidny kryminał, który zmusza nas do zastanowienia się nad sobą, a jednocześnie zapewnia nam doskonałą rozrywkę na długie, zimowe wieczory.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz